Ucząc dzieci języka angielskiego, wykorzystuję metodę immersji, czyli „zanurzenia”. Oznacza to, ze nauka języka nie odbywa się tylko na zajęciach ale też w ciągu dnia, podczas przebywania z dziećmi. Komunikuję się i bawię z nimi w języku angielskim, poza wyjątkowymi sytuacjami, staram się nie używać języka polskiego,
Na zajęciach stosuję wiele gier i zabaw – są to gry z wykorzystaniem rekwizytów, np. świnka jedząca hamburgery, beczka śmiechu, itp. ale też gry ruchowe, takie jak „freeze”, gra „w chowanego” lub kalambury. Odtwarzamy też scenki z życia wzięte, np. zakupy, wizyta w restauracji, itp.
Staram się przełamać w dzieciach barierę językową, sprawić, że komunikacja w języku angielskim się będzie dla nich czymś obcym i nowym ale czymś co już poznają i nieświadomie przyswoją. Na zajęciach część czasu poświęcana jest na swobodną komunikację, część na konkretne tematy, związane z życiem wokoło, jak np. jedzenie, rodzina, ubrania, itp.
Bardzo ważnym elementem nauki są piosenki, dla starszej grupy również popularne piosenki z popkultury. Są to zazwyczaj energetyczne, wesołe piosenki, śpiewamy je i jednocześnie tańczymy, gestykulując odpowiednio do tekstu. Piosenki są pełne wyrażeń, które dzieci bardzo szybko „podłapują” i śpiewają